rozwińzwiń

Anne z Szumiących Wierzb

Okładka książki Anne z Szumiących Wierzb Lucy Maud Montgomery
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Anne z Szumiących Wierzb
Lucy Maud Montgomery Wydawnictwo: Marginesy Cykl: Ania z Zielonego Wzgórza (tom 4) literatura młodzieżowa
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Ania z Zielonego Wzgórza (tom 4)
Tytuł oryginału:
Anne Of Windy Poplars
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2023-01-18
Data 1. wyd. pol.:
1988-01-01
Data 1. wydania:
1986-01-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367510202
Tłumacz:
Anna Bańkowska
Tagi:
sierota miłość rodzina Zielone Wzgórze
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
318
100

Na półkach: , ,

Oj rety, rety. Ależ się rozczarowałam tym tomem! O ile pierwsze trzy książki z serii przygód o Anne uważam, że były naprawdę świetne, tak ta nieszczęsna czwarta była nikomu do niczego niepotrzebna.

W Szumiących Wierzbach poznajemy multum postaci, których los w ogóle nas nie obchodzi w kontekście całości historii. Może poza wątkiem małej Elizabeth oraz wdów i Rebeki Dew, bo one przewijają się przez całą fabułę. Natomiast nie zmienia to faktu, że ten tom to jakaś zapchajdziura - gdyby go nie było czytelnik nie straciłby nic.

Kiedy w trzecim tomie Anne finalnie schodzi się z Gilbertem liczyłam, że tutaj ich historia zostanie pociągnięta dalej. Nic bardziej mylnego! Jedyna ich interakcja to listy, które Anne pisze do swojego narzeczonego, jednak Gilbert nie ma w tym tomie absolutnie nic do powiedzenia - ani nie możemy przeczytać jego listów do Anne, ani w całej książce nie wypowiada do niej ani jednego słowa. A Marilla oraz bliźniaki Dora i Davy? Przyjaciółka Diana? Zapomnijcie, są wspomniani może na pięciu stronach, ale w zasadzie też nie mówią nic.

O czym więc jest ta książka skoro wszystkie interesujące nas postacie zostały z niej wycięte? O ludziach z Summerside, którzy po kolei, jak jeden mąż, najpierw albo nienawidzą Anne z powodów przeróżnych albo są totalnymi gburami, którzy po prostu nienawidzą wszystkiego i wszystkich, a Anne niczym anioł, który spadł z nieba albo zaskarbia sobie ich przyjaźń i oni nagle stają się mili albo im pomaga na różne sposoby, często nieproszona…a i tak wychodzi z tego obronną ręką i wszyscy ją kochają. Skaczemy od jednego gbura do drugiego, Anne ich naprawia, mamy mini happy-end i sru, lecimy dalej z opowieścią czekając na kolejnego nieszczęśnika, którego Anne nie zdążyła jeszcze odczarować.

Ale finalnie to i tak nas nic nie obchodzi, bo w dalszej historii 90% tych osób już się nigdy nie pojawi. Ponadto, tych postaci tam jest taka mnogość, że nie sposób spamiętać tego kto był kim, a już scena na cmentarzu kompletnie mnie rozwaliła. Jakaś stara baba opowiada Anne kto gdzie leży i kim był i jakie ma powiązania z innymi osobami leżącymi na tymże cmentarzu…fantastyczna sprawa i jakże interesująca.

Mam nadzieję, że ten tom to był nieudany skok na kasę w wykonaniu Montgomery albo zwyczajny wypadek przy pracy i że w kolejnym tomie autorka wróci na dobre tory, bo pomimo wszystkiego co tutaj napisałam to książkę czytało się naprawdę dobrze! Styl tutaj nie zawodzi, przekład pani Bańkowskiego jest rewelacyjny, wszystko nadal gra…ale jeżeli nie mamy tu ładunku emocjonalnego to na niewiele się to zdaje.

Oj rety, rety. Ależ się rozczarowałam tym tomem! O ile pierwsze trzy książki z serii przygód o Anne uważam, że były naprawdę świetne, tak ta nieszczęsna czwarta była nikomu do niczego niepotrzebna.

W Szumiących Wierzbach poznajemy multum postaci, których los w ogóle nas nie obchodzi w kontekście całości historii. Może poza wątkiem małej Elizabeth oraz wdów i Rebeki Dew, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
581
39

Na półkach:

Do tej pory najsłabsza książka w serii. Ciężko było mi przebrnąć przez listy do Gilberta, ale najbardziej bolało mnie to, że Ania, która do tej pory starała się, żeby jej dom i okolica były piękne, teraz przerzuciła się na zmienianie otaczających ją ludzi. Daje wszystkim rady dotyczące zachowania, krojów sukien czy fryzur, myśli o tym kto lepiej wyglądałby z mniejszym nosem czy innym zarostem. Zmusza do podejmowania decyzji lub sama przejmuje inicjatywę i załatwia za innych sprawy które jej nie dotyczą.
Trochę tęsknię za ciepłą i troskliwą Anią

Do tej pory najsłabsza książka w serii. Ciężko było mi przebrnąć przez listy do Gilberta, ale najbardziej bolało mnie to, że Ania, która do tej pory starała się, żeby jej dom i okolica były piękne, teraz przerzuciła się na zmienianie otaczających ją ludzi. Daje wszystkim rady dotyczące zachowania, krojów sukien czy fryzur, myśli o tym kto lepiej wyglądałby z mniejszym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
42

Na półkach:

"Anne z Szumiących Wierzb" to na ten moment część, która podobała mi się najmniej. Zbyt dużo listów do Gilberta, przy czym sam zainteresowany nie wystąpił ani razu. Mnóstwo postaci drugoplanowych, które pojawiały się tylko na chwilę.
Po poprzednich tomach wiem, że Montgomery stać na wiele więcej. Mimo to, historia Koleżki i samo zakończenie mnie wzruszyły. To niezwykle przyjemna, otulająca seria i już nie mogę się doczekać kolejnych tomów! :)

"Anne z Szumiących Wierzb" to na ten moment część, która podobała mi się najmniej. Zbyt dużo listów do Gilberta, przy czym sam zainteresowany nie wystąpił ani razu. Mnóstwo postaci drugoplanowych, które pojawiały się tylko na chwilę.
Po poprzednich tomach wiem, że Montgomery stać na wiele więcej. Mimo to, historia Koleżki i samo zakończenie mnie wzruszyły. To niezwykle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
992
337

Na półkach: , , , , , ,

Jeśli Ania Shirley miała mnie kiedyś bardziej do siebie przekonać, to ten moment nadszedł, kiedy sięgnęłam po "Anię z Szumiących Topoli". Ania w tej części jest już zarówno dojrzalsza jak i mówiąc wprost, po prostu mądrzejsza. I to nie tą swoją dotychczasową "mądrością" typu "uczyłam się w college'u, więc wiem wszystko lepiej", tylko zwyczajną, życiową, nabytą z doświadczeniem i w relacjach z ludźmi.
Z ulgą przyjęłam też, że tym razem nie straciło życia żadne zwierzę w jej pobliżu. Właściwie to gdzieś się zapodziała ta Ania, mająca do zwierząt podejście w najlepszym wypadku obojętne i choć trudno może w to uwierzyć, pojawiający się w tej części kot to tak jakby jej pupilek!

W Summerside, dokąd wyjeżdża by pracować w tamtejszej szkole przez 3 lata narzeczeństwa na odległość, Ania szybko zjednuje sobie sympatię mieszkańców (urokiem osobistym albo sposobem, jak w przypadku Pringle'ów) i chyba po raz pierwszy nie dziwiłam się, że tak działa na otoczenie, bo jest naprawdę przesympatyczna. To właśnie taka Ania, którą chciałoby się mieć za przyjaciółkę.

Wspaniale czytało mi się tę część (i to na głos!). Może nawet zostanie moją ulubioną. To zasługa dobrego, przyjemnego przekładu, ale również świetnego klimatu, charakterystycznej dla książek Montgomery przytulności, oraz sporej gromadki niepowtarzalnych bohaterów i fabuły pełnej ciekawych, wręcz unikalnych wątków (że wspomnę tu choć o Teddy'm czy Elżbiecie). Przywykłam nawet do tych wszystkich spolszczonych imion i podejrzewam, że ciężko mi będzie przestawić się w przyszłości z Tadzia na Davy'ego xD

Tom z Szumiących Topoli kryje w sobie jeszcze jedną prawdziwą wisienkę na torcie, rarytas szczególnie dla romantycznych dusz. Są to mianowicie listy Ani do Gilberta, w których daje się poznać jako nie tylko "skandalicznie zakochana" szczęśliwa narzeczona, ale także jako całkiem roztropna osóbka o dużym poczuciu humoru i z dystansem do samej siebie.
I niech to będzie jeszcze jeden dowód na to, jak ta postać ostatecznie fajnie się rozwinęła i dojrzała.

Jeśli Ania Shirley miała mnie kiedyś bardziej do siebie przekonać, to ten moment nadszedł, kiedy sięgnęłam po "Anię z Szumiących Topoli". Ania w tej części jest już zarówno dojrzalsza jak i mówiąc wprost, po prostu mądrzejsza. I to nie tą swoją dotychczasową "mądrością" typu "uczyłam się w college'u, więc wiem wszystko lepiej", tylko zwyczajną, życiową, nabytą z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
146

Na półkach:

Ta część podobała mi się znacznie mniej niż poprzednie. Była trochę nudna i było w niej zbyt dużo listów do Gilberta. Sam Gilbert przez całą książkę nic nie powiedział.

Ta część podobała mi się znacznie mniej niż poprzednie. Była trochę nudna i było w niej zbyt dużo listów do Gilberta. Sam Gilbert przez całą książkę nic nie powiedział.

Pokaż mimo to

avatar
334
98

Na półkach:

W tej części z jednej strony poznajemy osobiste refleksje Anne, która za pośrednictwem listów do Gilberta, opowiada historię.
Z drugiej strony dość mało wydaje się w niej być jej spraw, zdecydowanie więcej jest innych osób i wątków. Anne jest sobą, a równocześnie porywa ją potok postaci i opowieści.
To przyjemna i relaksująca książka.

W tej części z jednej strony poznajemy osobiste refleksje Anne, która za pośrednictwem listów do Gilberta, opowiada historię.
Z drugiej strony dość mało wydaje się w niej być jej spraw, zdecydowanie więcej jest innych osób i wątków. Anne jest sobą, a równocześnie porywa ją potok postaci i opowieści.
To przyjemna i relaksująca książka.

Pokaż mimo to

avatar
42
20

Na półkach:

Książka w całości w postaci listów Ani do Gilberta.
Opowiada o odmienionych losach osób w których życiach pojawiła się Ania. Nie zabrakło tu wspaniałych opisów zmieniających się pór roku oraz rozmarzonej natury Ani.

Książka w całości w postaci listów Ani do Gilberta.
Opowiada o odmienionych losach osób w których życiach pojawiła się Ania. Nie zabrakło tu wspaniałych opisów zmieniających się pór roku oraz rozmarzonej natury Ani.

Pokaż mimo to

avatar
374
308

Na półkach: ,

Kolejny tom Anne, tym razem w formie epistolarnej. Anne w wieku lat 20 zostaje dyrektorką szkoły, gdzie wraz z dwojgiem innych nauczycieli stanowi całe ciało pedagogiczne.

Nigdy wcześniej nie zauważyłam, jak rozległa plejada toksycznych postaci się przewija przez tę książkę: od klanu, który sekuje nową dyrektorkę w akcie zemsty za to, że to nie jeden z nich dostał tę posadę, przez matkę która terroryzuje, szantażuje emocjonalnie i zniewala córkę do zniszczenia jej szans na normalne życie, po głowy rodziny stosujących różnego rodzaju przemoc w domu (ciche dni, wrzaski, przemoc fizyczna).

Jedyne, czego żałuję, to zaniku pisania długich listów. Przecież tak ładnie można by je było wysyłać jako e-maile!

I oczywiście zdecydowanie polecam to tłumaczenie, chociaż mocno zdziwiła mnie zmiana topoli na wierzby, czego tłumaczka nie wyjaśnia w przedmowie (chyba tej samej do każdego tomu, niestety) i Elizabeth pisana przez z (ale faktycznie tak jest w oryginale).

Kolejny tom Anne, tym razem w formie epistolarnej. Anne w wieku lat 20 zostaje dyrektorką szkoły, gdzie wraz z dwojgiem innych nauczycieli stanowi całe ciało pedagogiczne.

Nigdy wcześniej nie zauważyłam, jak rozległa plejada toksycznych postaci się przewija przez tę książkę: od klanu, który sekuje nową dyrektorkę w akcie zemsty za to, że to nie jeden z nich dostał tę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
96
17

Na półkach:

W moim odczuciu jest to Ania z Avonlea tylko w nowym miejscu. Wszystko się Ani udaje, czego się nie dotknie obraca w sukces. Postaci jest za dużo aby móc się z nimi utożsamić, nie ma czasu nawet rozwinąć ich historii a klika postaci na to zasługuje :) wyjątek stanowi Elżbietka oraz ciotki z gosposią i kot Marcin. ogólnie książka przyjemna ale cała sera z tomu na tom coraz słabsza. Ania z Zielonego wzgórza świetna Ania z Avonlea i Redmontu (jeśli potraktować oba tomy jako całość) też dobre/bardzo dobre. Ania z Szumiących wierzb zjada własny ogon. 6 zamiast 5 za styl bo książkę pomimo wyżej wymienionych wad przyjemnie się przerabia :)

W moim odczuciu jest to Ania z Avonlea tylko w nowym miejscu. Wszystko się Ani udaje, czego się nie dotknie obraca w sukces. Postaci jest za dużo aby móc się z nimi utożsamić, nie ma czasu nawet rozwinąć ich historii a klika postaci na to zasługuje :) wyjątek stanowi Elżbietka oraz ciotki z gosposią i kot Marcin. ogólnie książka przyjemna ale cała sera z tomu na tom coraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3077
2470

Na półkach: , ,

2/2024 (E)

2/2024 (E)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16 489
  • Posiadam
    3 707
  • Chcę przeczytać
    1 766
  • Ulubione
    737
  • Dzieciństwo
    190
  • Teraz czytam
    103
  • Z dzieciństwa
    96
  • Chcę w prezencie
    80
  • 2023
    71
  • 2021
    64

Cytaty

Więcej
Lucy Maud Montgomery Ania z Szumiących Topoli Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Ania z Szumiących Topoli Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Ania z Szumiących Topoli Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także